Tiry na tory – realny cel czy jedynie piękne hasło?

„Tiry na tory” to kampania obywatelska, która od 25 lat postuluje – zgodnie ze swoim hasłem przewodnim – zwiększenie roli kolei podczas transportu towarowego Polsce. Zwiększenie znaczenia pociągów przy jednoczesnym ograniczeniu ruchu tranzytowego tirów ma przynieść ze sobą szereg pozytywnych efektów, takich jak rozbudowa krajowej infrastruktury, odciążenie dróg, zwiększenie bezpieczeństwa oraz zmniejszenie poziomu zanieczyszczenia powietrza. Jak wyglądają postulaty kampanii i czy są one możliwe do realizacji? Aby odpowiedzieć na te pytania, trzeba przedstawić podstawowe założenia ruchu „Tiry na tory” oraz wyjaśnić, czym jest transport intermodalny.

Mało ciężarówek, wiele korzyści – transport intermodalny

Akcja „Tiry na tory” optuje za zmniejszeniem międzynarodowego ruchu ciężarówek i zastąpieniem go transportem intermodalnym. Jest to rodzaj przewozu towarowego, który zakłada wykorzystanie różnych środków transportu przy wykorzystaniu pojedynczego rodzaju jednostki ładunkowej – na przykład uniwersalnego modelu kontenera, cysterny lub nadwozia wymiennego. Takie rozwiązanie nie tylko przyśpiesza transport, ale również znacząco podnosi bezpieczeństwo ładunku. Wykorzystanie uniwersalnej jednostki ładunkowej sprawia, że samochody mogą dostarczać i odbierać przyczepy bezpośrednio na stacjach kolejowych lub portach.

W 2020 PKP Cargo, litewska LG Cargo oraz operator CargoBeamer dokonały pilotażowego przewozu 45 naczep na trasie Kaldenkirchen-Poznań-Warszawa-Šeštokai, liczącej ponad 3000 kilometrów w obydwie strony. Czas oraz koszt podróży był porównywalny z transportem naczep za pośrednictwem ciężarówek, jednakże do atmosfery dostało się 100 ton dwutlenku węgla mniej, niż w przypadku wykorzystania tirów. Unia Europejska wspiera inicjatywy transportu intermodalnego i szacuje się, że do 2030 roku 30% ładunków przewożonych na odległość większą niż 300 kilometrów będzie wykorzystywać właśnie tę formułę tranzytu. W roku 2050 liczba ta ma sięgnąć nawet 50% za sprawą połączenia transportu kołowego, kolejowego oraz wodnego.

„Tiry na tory” – główne postulaty

Zwolennicy kampanii „Tiry na tory” wskazują szereg korzyści, płynących z ograniczenia długodystansowego transportu kołowego. Można do nich zaliczyć:
Zwiększone bezpieczeństwo na drogach – na poparcie tego punktu przytaczane są statystyki wypadków z udziałem pojazdów ciężarowych. Ograniczenie ilości tirów na drodze przyczyniłoby się do zmniejszenia tych liczb.
Mniejszą emisję spalin – redukcja ilości pojazdów wiązałaby się z polepszeniem jakości powietrza w kraju i ograniczeniem powstawania smogu.
Mniejsze zużycie dróg – zwolennicy ruchu zwracają uwagę na negatywny wpływ wzmożonego tranzytu na polskie drogi. Zużycie nawierzchni łączy się z kosztownymi naprawami infrastruktury oraz ograniczeniami w ruchu.
Zwiększenie komfortu – osoby mieszkające w pobliżu dróg, które wybierają kierowcy tirów, skarżą się na hałas, zanieczyszczenie oraz wibracje, które towarzyszą przejazdom ciężarówek.

Teoria a praktyka – problemy z wprowadzaniem projektu w życie

Choć stojące za kampanią „Tiry na tory” ideały są godne pochwały, ich realizacja przebiega wyjątkowo powoli. Wiąże się to z następującymi czynnikami:
Stan sieci kolejowej w Polsce – to największa z przeszkód dla wprowadzenia transportu intermodalnego na szeroką skalę. Sprawny przeładunek towarów wymaga zbudowania dodatkowej infrastruktury pod postacią platform oraz linii kolejowych, które umożliwiłyby sprawny transport bez ingerowania w ruch pasażerski. Niska jakość torowisk przekłada się również na maksymalną prędkość pociągów, co z kolei zmniejsza atrakcyjność transportu intermodalnego w porównaniu do samochodów ciężarowych.
Niska gęstość linii kolejowych – stosunkowo niewielkie zagęszczenie torów sprawia, że składy towarowe muszą dzielić miejsce z pociągami osobowymi. W takiej sytuacji nawet niewielkie opóźnienia mogą doprowadzić do paraliżu ruchu kolejowego – problemy tego typu stałyby się jeszcze bardziej widoczne w momencie zwiększenia ilości pociągów towarowych. W obecnej sytuacji te czynniki sprawiają, że transport intermodalny jest niezbyt kuszącą alternatywą.

Udostępnij: