Czy pakiet mobilności jest szkodliwy?

Środowisko transportowe w ostatnim czasie zelektryzowała wiadomość na temat pakietu mobilności. Zmiany proponowane są dość kontrowersyjne, więc nic dziwnego, że większość przewoźników nie chce się na nie zgodzić i stale zabiega o to, aby nie dopuścić do ich wdrożenia w życie. Czym więc jest pakiet mobilności i czy rzeczywiście gdy wejdą w życie nowe przepisy, będzie to duża strata dla wszystkich gałęzi transportu?

Pakiet mobilności – co zmieni?

31 lipca bieżącego roku Unia Europejska opublikowała nowe przepisy, które w szczególności uderzą w przedsiębiorstwa zajmujące się transportem międzynarodowym. Nie powinniśmy zapominać, że jest to bardzo liczna grupa przedsiębiorców, dla których nowe zmiany mogą wiązać się z dużymi kosztami oraz koniecznością podniesienia w znacznym stopniu płacy kierowców. Co dokładnie zakłada pakiet mobilności i czy rzeczywiście może być szkodliwy w szczególności dla mniejszych przedsiębiorstw, które zajmują się transportem międzynarodowym?

Przede wszystkim wspomniany pakiet mobilności zakłada, że przedsiębiorcy muszą wdrożyć pewne zmiany, które dotyczyć mają czasu jazdy, jak również odpoczynku kierowców wykonujących trasy międzynarodowe. Prawdopodobnie zmianie ulegną także zasady delegowania kierowców, jak również konieczna może być wymiana tachografów, a to generuje dodatkowe koszty. Oczywiście wdrożenie nowych przepisów zostało nieco odłożone w czasie, ponieważ tylko nieznaczna część z nich wejdzie w życie w tym roku, a dopiero w kolejnych latach możemy spodziewać się następnych zmian. To jednak nie napawa optymizmem wielu kierowców i przewoźników, ponieważ międzynarodowy transport drogowy może się bardzo zmienić. Jakie więc zmiany nas czekają i na co trzeba się przygotować?

Zmiana czasu jazdy i tachografy

Należy pamiętać, że pierwsze przepisy związane z pakietem mobilnościowym mogą wejść w życie już od 20 sierpnia tego roku. W związku z tymi przepisami kierowca będzie zobowiązany powrócić do centrum operacyjnego pracodawcy lub też do swojego miejsca zamieszkania w określonym czasie. Nie będzie już możliwości pozostania bardzo długo w trasie, ponieważ w każdym okresie czterech tygodni, kierowca musi mieć możliwość powrotu do tych miejsc, aby rozpocząć pełen tygodniowy odpoczynek. Warto dodać, że centrum operacyjne przewoźnika to nic innego jak baza eksploatacyjna. Przewoźnik jest zobowiązany posiadać taką bazę w siedzibie swojej firmy. Obowiązywać będą także dwa skrócone odpoczynki tygodniowe z rzędu, jak również przedłużenie czasu jazdy przy powrocie do bazy.

Z kolei od 2 lutego 2022, pakiet mobilnościowy zakłada, że po przekroczeniu granicy zostanie dokonany wpis do kraju. Dodatkowo wprowadzone zostaną nowe zasady dotyczące delegowania kierowców na trasy międzynarodowe, w tym obowiązkowy powrót pojazdu do kraju zarejestrowania. Bardzo istotną zmianą jest także wstrzymanie operacji kabotażowych, jednak będzie to wykonane jedynie na 4 dni, jeżeli zostaną wykonane 3 tego typu przewozy. Warto zwrócić uwagę na fakt, że wspomniane wstrzymanie będzie miało miejsce jedynie na terenie kraju, gdzie zostały wykonane takie przewozy.

Następnie od 20 maja 2022 roku również będą wprowadzane kolejne zmiany. W tym przypadku wymagana będzie specjalna licencja na przewóz drogowy dla pojazdów od 2,5 tony dopuszczalnej masy całkowitej. Zmiany są zaplanowane także na rok 2023 i to właśnie wtedy będzie konieczna wymiana tachografów. Tego typu urządzenia trzeba będzie wymienić na drugą generację tachografów inteligentnych, w szczególności w nowych pojazdach ciężarowych. Z pewnością to właśnie ta zmiana jest bardzo trudna do zaakceptowania przez wielu przedsiębiorców, ponieważ w przypadku bardzo rozbudowanej i nowoczesnej floty musimy wydać naprawdę wiele pieniędzy na wymianę wspomnianych urządzeń. Nie powinniśmy zapominać jednak o tym, że jest to nasz obowiązek i tym samym mamy narzucony czas, aby przygotować się do tej zmiany mentalnie oraz finansowo. Niestety z ogólnych informacji podanych przez Unię Europejską wynika, że finansowanie nowych urządzeń będzie przeprowadzone przez właścicieli firm i nie będzie w tym przypadku planowanych żadnych dotacji.

Bardzo ważną zmianą, na którą powinniśmy zwrócić uwagę jest także kontrola danych o aktywności kierowcy, która może być przeprowadzona do 56 dni wstecz. To prawo wejdzie w życie od 31 grudnia 2024 roku. Warto więc mieć to również na uwadze, że instytucje będą mogły skontrolować naszych pracowników aż prawie dwa miesiące wstecz. Wracając również do tematu tachografów warto pamiętać o tym, że od 1 czerwca 2026 będzie trzeba zamontować inteligentne tachografy we wszystkich pojazdach, które realizują transport międzynarodowy. Są to innowacyjne urządzenia drugiej generacji i tym samym planując budżet swojego przedsiębiorstwa, należy taki wydatek w nim uwzględnić.

Czy proponowane zmiany są dla nas dobre?

Wielu przedsiębiorców, którzy posiadają firmy działające w branży transportowej, a w szczególności te, które realizują transport międzynarodowy coraz częściej zastanawiają się, czy te zmiany są dobre. Niestety są one niejako narzucone nam przez Unię Europejską i tak naprawdę nie mamy możliwości, aby cokolwiek w tym temacie zmienić. Jeżeli rozporządzenie wejdzie już w życie, a w naszej firmie nadal nie podporządkujemy się wobec nowego prawa, na pewno będą czekać na nas bardzo przykre konsekwencje. Nie powinniśmy zapominać o tym, że Polska jest w Unii Europejskiej i bardzo trudno będzie nam wynegocjować, aby nowe przepisy naszego państwa nie dotyczyły.

Choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że takie zmiany nie mają zbyt dużego znaczenia, może to być bardzo złudne. Wielu przedsiębiorców już w dniu ogłoszenia pakietu mobilnościowego dokładnie go przeanalizowała i stwierdziła, iż po wprowadzeniu tych przepisów koszt prowadzenia przedsiębiorstwa będzie bardzo wysoki. Na pewno zyski z transporty będą znacznie mniejsze, ponieważ dostosowując się do nowych wymagań kierowcy będą jeździć mniej, z większą ilością przerw i nowych tachografów, za które musimy zapłacić.

Udostępnij: